Wydawca treści Wydawca treści

Historia

Początki istnienia Nadleśnictwa Puławy można datować na rok 1794, kiedy to władze carskie utworzyły leśnictwo rządowe Puławy na bazie dóbr rodziny Czartoryskich, skonfiskowanych po upadku Powstania Kościuszkowskiego za sprzyjanie ideom niepodległościowym.

W oparciu o dostępne materiały historyczne (Archiwum Wojewódzkie) ustalono, że lasy dzisiejszego Nadleśnictwa Puławy w okresie przedrozbiorowym należały w dużej części do majątków ziemskich i magnackich.

Lasy w okolicach Puław należały w XVII wieku do rodziny Lubomirskich, następnie Sieniawskich, a od 1731 roku do rodziny Czartoryskich. Po upadku Powstania Kościuszkowskiego, za sprzyjanie ideom niepodległościowym część dóbr Czartoryskich w tym i Puławy zostały przejściowo skonfiskowane przez władze rosyjskie. Ostatniej konfiskaty z tych samych powodów dokonano dopiero po upadku Powstania Listopadowego. Lasy te zostały włączone do leśnictwa rządowego Puławy, a od 1846 roku - (po zmianie nazwy Puław na Nową Aleksandrię) do leśnictwa Nowa Aleksandria będącego jednym z 6 leśnictw w Guberni Lubelskiej. Według opisania lasów Królestwa Polskiego i Guberni Zachodniej Cesarstwa Rosyjskiego A. Połujańskiego z 1854 roku, Leśnictwo Nowa Aleksandria, o powierzchni leśnej 4863 ha, posiadało plany urządzeniowe według których było wzorowo prowadzone.

Z porównań stanu własności lasów wg „Skorowidza leśnego" z 1908 roku wynika, że powierzchnia leśnictwa Nowa Aleksandria zmniejszyła się o 2137 ha. Wyłączono między innymi lasy przeznaczone dla celów doświadczalnych dla zorganizowanego w 1863 roku Nowo-Aleksandryjskiego Instytutu Gospodarstwa Wiejskiego i Leśnego o powierzchni 817 ha i pozostające do dzisiaj własnością IUNG w Puławach.

Dalszy ubytek powierzchni lasów spowodowany był rozdawnictwem i sprzedażą wynikającą z carskiego ukazu donacyjnego „za współdziałanie w ostatecznym poskromieniu powstania i uspokojeniu Królestwa Polskiego" rosyjskim urzędnikom (cywilnym i wojskowym). W wyniku tego w 1907 roku powierzchnia lasów rządowych w dawnym powiecie puławskim (nowoaleksandryjskim) wynosiła tylko 2726 ha przy równoczesnej powierzchni lasów prywatnych właścicieli wynoszącej 5825 ha.

Z tego okresu pochodzą założone w „Lesie Ruda", dwie powierzchnie doświadczalne dotyczące prowiniencji sosny pospolitej założone przed 1918 rokiem przez prof. Kurdianiego. Obecnie będące w kręgu  zainteresowań PAN w Kórniku.  

Po odzyskaniu niepodległości przez Polskę w 1918 roku z części lasów byłego leśnictwa Puławy oraz części lasów prywatnych (uprzednio odsprzedanych lub przekazanych) zostało utworzone Nadleśnictwo Puławy.

Według tzw. „prowizorium" wykonanego w 1920 roku powierzchnia nadleśnictwa liczyła 8520,07 ha lasów i gruntów nieleśnych oraz w obiekcie Ministerstwa Spraw Wojskowych „Oleksin" 497,90 ha.

W wyniku przyjęć i przekazań gruntów, stan posiadania nadleśnictwa na dzień 30 września 1931 rok uległ zmniejszeniu o 415,80 ha, między innymi na skutek:

- likwidacji serwitutów dla mieszkańców wsi: Bonów, Nieciecz, Majdan Trzebski – 271,52ha,

- oddania 108,90 ha 2 Pułkowi Saperów,

- przekazania 56,44 ha gruntów na działki urzędnicze w Rudzie Czechowskiej,

- a także przyjęciu 4,37 ha w Wymysłowie.

Plan prowizoryczny dzielił Nadleśnictwo Puławy na 10 tzw. obrębów (leśnictw) i 14 gospodarstw z ustalonymi dla każdego, powierzchniowymi etatami użytkowania rębnego.

W okresie II wojny światowej Nadleśnictwo Puławy funkcjonowało pod nadzorem administracji niemieckiej. Z chwilą ustabilizowania się frontu na Wiśle zorganizowana już w sierpniu 1944 roku Dyrekcja Lasów Państwowych w Lublinie, rozpoczęła organizację nadleśnictw na terenach wyzwolonych. Inwentaryzacji podlegał cały majątek ruchomy i nieruchomy na terenach leśnych i w tartakach. Z wydanego przez Wojewodę Lubelskiego zarządzenia wynikało, że wszystkie lasy znajdujące się na terenie województwa bez względu na własność podlegają Dyrekcji LP.

W tym okresie powstały nadleśnictwa:

1 – Puławy Wschód z leśnictwami: Wola Osińska, Markuszów, Kurów, Zagórki,

2 – Puławy Północ z leśnictwami: Puławy, Bałtów, Gołąb i Piskory,

3 – Żyrzyn z leśnictwami: Kotliny i Kozi Bór

4 – Ryki z leśnictwami: Sobieszyn, Dęblin, Stężyca, Ryki, Ułęż, Zadybie, Trojanów, Jagodzic.

W 1945 roku ustanowiony zasięg terytorialny Nadleśnictw: Puławy i Żyrzyn, obowiązywał bez większych zmian do 1955 roku.

W obecnym kształcie Nadleśnictwo Puławy istnieje od 01.01.1973 r.


Najnowsze aktualności Najnowsze aktualności

Powrót

PBS dla Lasów Państwowych: 21% Polaków sądzi, że drewno można pozyskać nie wycinając drzew

PBS dla Lasów Państwowych: 21% Polaków sądzi, że drewno można pozyskać nie wycinając drzew

Prawie 70% Polaków jest przekonanych, że powierzchnia lasów w Polsce maleje – wynika z badania PBS zrealizowanego na zlecenie Lasów Państwowych. 40% respondentów nie zgadza się ze stwierdzeniem lub nie wie, że w miejsce każdego wyciętego drzewa leśnicy sadzą co najmniej kilka nowych. A 21% badanych uważa, że drewno można pozyskać nie wycinając drzew. To efekty mitów i dezinformacji krążących w przestrzeni publicznej. By walczyć z fake newsami Lasy Państwowe i Instytut Dyskursu i Dialogu, fundacja zajmująca się m. in. fact checkingiem, ruszają z kampanią o dezinformacji w środowisku przyrodniczym: „W gąszczu informacji. Nie błądź. Sprawdzaj”.

W Polsce temat lasów i leśnictwa budzi duże zainteresowanie. Jak pokazuje badanie, główne źródła, z jakich Polacy czerpią informacje na ten temat to rozmowy z rodziną i znajomymi (39%) oraz media społecznościowe i internetowe serwisy (po 35%). Istotną rolę w kształtowaniu świadomości na temat lasów odgrywają także programy informacyjne w telewizji.

Niestety, z badania wynika także, że wiedza na temat lasów jest w Polsce na bardzo niskim poziomie. Najbardziej jaskrawym przykładem jest ten, że choć 97% respondentów zgadza się, że drewno jest bardziej ekologiczne od plastiku, to jednocześnie aż 21 % sądzi, że by je pozyskać, wycinanie drzew nie jest konieczne.

-Skala mitów, fakenewsów i dezinformacji na temat polskich lasów i przyrody jest zatrważająca. Narracja budowana wokół lasów i leśników, przedstawiająca nas jako działających na szkodę przyrody, zrobiła wiele złego. Najwyższy czas powiedzieć „stop” tej dezinformacji.  To leśnicy dbają o polskie lasy. Dzięki temu jest ich coraz więcej i należą one do najbardziej zasobnych w Europie - mówi Witold Koss, dyrektor generalny Lasów Państwowych.

W społeczeństwie wciąż pokutują także mity dotyczące stanu polskich lasów. Aż 70% respondentów jest przekonanych, że powierzchnia lasów w Polsce maleje, podczas gdy tylko 11% uważa, że lasów przybywa. Tymczasem lesistość Polski stale rośnie. Po II wojnie światowej lasy stanowiły 21% powierzchni naszego kraju, dziś jest to już prawie 30%. Tylko w ciągu ostatnich 25 lat powierzchnia lasów w Polsce zwiększyła się o prawie pół miliona hektarów.

-Lasy to 1/3 powierzchnia Polski. Obserwujemy, że Polacy coraz częściej bywają w lesie i coraz częściej wyrażają swoje opinie na temat przyrody. Badanie PBS pokazuje jednak, że często są one oparte o fałszywe przesłanki z zupełnym pominięciem faktów - dodaje dyrektor Koss.

40% respondentów nie zgadza się ze stwierdzeniem lub nie wie, że w miejsce każdego wyciętego drzewa leśnicy sadzą co najmniej kilka nowych. Robią to, by lasów nie zabrakło również dla przyszłych pokoleń. Ponadto jest to ustawowy obowiązek. Zgodnie z ustawą o lasach, w każdym miejscu skąd pozyskano drewno, w ciągu pięciu lat musi pojawić się młode pokolenia lasu. Zwykle następuje to dużo wcześniej. W ten sposób leśnicy sadzą rocznie setki milionów drzew, a także wspierają proces naturalnego odnawiania się lasu, poprzez nasiona sąsiednich drzew. Wszędzie tam, gdzie to możliwe, leśnicy odnawiając lasy jednocześnie je przebudowują, by były bardziej odporne na choroby i zmiany klimatu. Te fakty często nie przebijają się do opinii publicznej. Eksperci twierdzą, że z powodu intencjonalnych kampanii dezinformacyjnych.

-Tak właśnie działa dezinformacja. To bardzo często mocne, wywołujące skrajne emocje komunikaty, które są wysyłane do społeczeństwa w konkretnym celu. Np. by podważyć zaufanie do instytucji państwowej, zdyskredytować lub wykluczyć z dyskursu publicznego jakąś zawodową grupę czy po prostu destabilizować sytuację w kraju. Często dzieje się tak również dla osiągnięcia wymiernych korzyści – mówi Filip Gołębiewski, prezes zarządu fundacji Instytut Dyskursu i Dialogu (INDID).-  W mojej ocenie względem klimatu, przyrody, Lasów Państwowych i leśników narosło wiele mitów i stereotypów; przedstawiani są oni jako "krwawi drwale", a to właśnie jeden z elementów tego mechanizmu dezinformacji. Warto zdawać sobie z tego sprawę i nie powielać bezrefleksyjnie tego typu komunikatów- dodaje.

Dezinformacja to jedno z najpoważniejszych wyzwań dla współczesnej ochrony środowiska. Nieprawdziwe lub celowo zniekształcone informacje dotyczące klimatu, gospodarki leśnej czy odnawialnych źródeł energii utrudniają prowadzenie rzeczowej debaty publicznej, wpływają na postawy społeczne i mogą prowadzić do błędnych decyzji na poziomie lokalnym i ogólnokrajowym.

Dlatego właśnie Lasy Państwowe we współpracy z fundacją Instytut Dyskursu i Dialogu, Wydziałem Dziennikarstwa Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego, Wydziałem Leśnym Uniwersytetu Rolniczego im. H. Kołłątaja w Krakowie oraz Instytutem Nauk Leśnych Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie oraz pod patronatem „Dziennika Gazety Prawnej”, ruszają z kampanią o dezinformacji i jej wpływie na środowisko:  „W gąszczu informacji. Nie błądź. Sprawdzaj”.

Kampania ma na celu zwiększyć odporność społeczną na manipulację – poprzez edukację, sprawdzone dane i prosty język. Działając na styku natury, nauki i komunikacji, Lasy Państwowe wraz z partnerami podejmują temat dezinformacji jako realnego zagrożenia dla  środowiska. Bo skuteczna ochrona przyrody zaczyna się od faktów i od umiejętności ich rozróżniania.

-Jednym z kluczowych elementów kampanii „W gąszczu informacji” jest weryfikacja tez na temat lasów, klimatu i środowiska funkcjonujących w debacie publicznej. Dlatego zdecydowaliśmy się powierzyć niezależnej organizacji zajmującej się fact checkingiem analizę najczęściej powtarzanych opinii i przekonań. Współpraca ta ma na celu jedno: pokazać, co jest faktem, a co mitem – w sposób rzetelny, transparentny i oparty na źródłach- mówi Olga Buczyńska, naczelniczka Biura Prasowego w Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych.

W ramach kampanii leśnicy przekazali do weryfikacji listę często powielanych twierdzeń – od tych dotyczących gospodarki leśnej po opinie na temat ochrony przyrody, suszy czy klimatu. Fact checkerzy z INDID na początek wybrali z nich 10 kluczowych komunikatów, które zostaną przeanalizowane i opublikowane wraz z uzasadnieniem. W ramach kampanii kolejne artykuł fact checkerów będą ukazywały się do tydzień. Co ważne Lasy Państwowe nie mają wpływu na przebieg analiz, a wyniki zostaną opublikowane niezależnie od ich ostatecznego kształtu.

Na stronie internetowej poświęconej kampanii www.wgaszczuinformacji.pl zamieszczona została ankieta, w której każdy może napisać z jakimi mitami na temat lasów spotyka się najczęściej. Pomoże to leśnikom i partnerom kampanii tworzyć rzetelne i zrozumiałe treści o lesie, klimacie i środowisku. Swoje zagadnienia przekażą także partnerzy kampanii.

W ramach kampanii Lasy Państwowe uruchomiły również podcast „W gąszczu informacji”, dostępny na platformach YouTube, Spotify i innych aplikacjach podcastowych.

 

 

-To cykl rozmów z ekspertami i praktykami, poświęcony dezinformacji dotyczącej środowiska, lasów, klimatu i energii. W przystępny, ale merytoryczny sposób omawiamy, jak odróżniać fakty od opinii oraz dlaczego rzetelne źródła mają kluczowe znaczenie w ochronie przyrody - informuje prowadząca podcast Anna Choszcz-Sendrowska, rzeczniczka prasowa Lasów Państwowych.

Wszystkie informacje na temat kampanii można uzyskać na: www.wgaszczuinformacji.pl

Autor kampanii: Lasy Państwowe

Patronat: Dziennik Gazeta Prawna

Partnerzy: Instytut Dyskursu i Dialogu, Instytut Nauk Leśnych Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego, Wydział Leśny Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, Wydział Dziennikarstwa Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego